Wspominano osoby, które zapisały piękną kartę w budowaniu systemu pomocy dla osób uzależnionych od narkotyków, jak Marek Kotański, Zbigniew Thielle 1 W latach 1971–1976 ordynator oddziału leczenia toksykomanów przy Wojewódzkim Szpitalu dla Nerwowo i Psychicznie Chorych w Lubiążu, autor pionierskiej pracy Toksykomanie
Widok (15 lat temu) 16 maja 2007 o 22:58 Jeżeli jest ktoś rodzicem,albo zna jakiegoś rodzica dziecka, które zażywa,bądź zażywało narkotyków to bardzo proszę o wypełnienie jest całkowicie anonimowa i potrzebna tylko i wyłącznie do badań pracę mgr i potrzebuję do przeprowadzenia badań. Oto link Dzięki za pomoc :) 0 0 Inne tematy z forum Rodzina i dziecko bez ogłoszeń smartwatch jaki (20 odpowiedzi)Mojemu dziecku popsuł się kolejny telefon, a że nie ma porządnego zegarka i zastanawiam się nad... Zwrot podatku 2021 (28 odpowiedzi)Wysłane internetowo przez gov podatki zwrot I US :)
Mamy ok. 700 tys. pacjentów uzależnionych od alkoholu, 70 tys. od narkotyków. I nową grupę osób od 12. do 17. roku życia, które mają problem z substancjami psychoaktywnymi. Blisko 100 tys
PrezentacjaForumPrezentacja nieoficjalnaZmiana prezentacjiNarkomania zagrożeniem rodziny * - najpopularniejszy informator edukacyjny - 1,5 mln użytkowników miesięcznie Platforma Edukacyjna - gotowe opracowania lekcji oraz testów. Jeszcze w latach sześćdziesiątych ubiegłego stulecia prawie nikt w Polsce nie mówił o narkomanii, ani nie przypuszczał, iż będzie ona problemem nieodległej przyszłości, że może stać się nieszczęściem dla niejednej rodziny. Narkomania w Polsce „wybuchła” w połowie lat siedemdziesiątych XX wieku i ogarnęła dziesiątki tysięcy młodych ludzi i niestety ten stan trwa nadal i jak pokazują statystyki nasila się z każdym rokiem. Na przykład w miasteczkach Dolnego Śląska narkotyki są bardziej rozpowszechnione niż w niejednym byłym mieście wojewódzkim. W ostatnim czasie wzrosła popularność marihuany i haszyszu, na szerszą skalę pojawiły się amfetamina, heroina oraz środki halucynogenne. Są też sygnały o pojawieniu się, obok kompotu, krystalicznej heroiny. Na polskim rynku funkcjonuje nielegalna produkcja amfetaminy, „polskiej heroiny” oraz odnotowano jedną próbę produkcji LSD (instruktaż wytwarzania zaczerpnięto z Internetu). Dynamicznie wzrasta konsumpcja brązowej heroiny tzw. brown sugar, natomiast znacznie wolniej (z uwagi na cenę) rośnie popyt na kokainę. Zaobserwowano również większą dostępność pochodnej amfetaminy, tzw. extasy. Uzależnić można się również od leków uspokajających i nasennych. Bez przepisu lekarza po środki tego typu sięga 19 proc. pierwszoklasistów i 21 proc. trzecioklasistów szkół ponadpodstawowych — dotyczy to zwłaszcza dziewcząt. Jednak wśród wszystkich biorących narkotyki dominują mężczyźni (70—80 proc.). Co ciekawe, narkomanów jest znacznie więcej wśród niewierzących — 17,3 proc. oraz wierzących i niepraktykujących — 14,1 niż wśród wierzących i praktykujących — 3,4 proc. W okresie odstawienia środka narkotycznego, u osoby uzależnionej występuje tzw. „głód narkotyczny", związany najczęściej z patologicznym nastawieniem organizmu do środka, od którego się uzależnił. Polega on na subiektywnym odczuciu wewnętrznego pobudzenia, całkowicie pochłaniającego daną osobę, które jest skoncentrowane na jednym przedmiocie - cechą przeważającej części środków odurzających jest uodpornienie się organizmu człowieka na ich działanie. Ta nabyta odporność nosi nazwę „tolerancji" i powoduje konieczność przyjmowania coraz większych dawek dla uzyskania takich samych efektów. Z czasem organizm domaga się ilości środka wielokrotnie przekraczającej dawkę śmiertelną dla zdrowego - jej przyczyny, zasięg i skutkil. Geneza uzależnienia od środków odurzającychPytanie o przyczyny, dla których człowiek sięga po narkotyk i zażywa go, a następnie uzależnia się od niego, wymaga wszechstronnej analizy tego złożonego problemu, wskazując zarazem na jego wieloprzyczynowość. Szczególnie istotny jest czynnik środowiskowy, stanowiący bogate tło społeczne życia jednostki. Narkomania jest wyrazem patologii społecznej, a osoba uzależniona jest ofiarą nieprawidłowości panujących w społecznych uwarunkowań narkomanii ogromne znaczenie ma wpływ rodziny. Stosunki między rodzicami a dziećmi, a także między samymi rodzicami, odgrywają ogromną rolę w psychicznym rozwoju dziecka. W domu rodzinnym dziecko po raz pierwszy uczy się kontaktu z ludźmi, zaspokaja swoje potrzeby fizyczne i psychiczne. Coraz częstszą cechą dzisiejszych rodzin jest rozluźnienie lub zupełna utrata więzi uczuciowej pomiędzy jej członkami. Często są to rodziny rozbite, niepełne lub przeżywające ostre kryzysy psychiczno-moralne. Nasila się zanik wpływu rodziców na dzieci i brak nad nimi skutecznych form kontroli. Rodzice coraz mniej czasu poświęcają swym dzieciom, często przemęczeni, przepracowani sami mają poczucie, że niewiele od nich zależy. Zabiegają o podstawowe środki do życia, ze szczególnym naciskiem na zaspokojenie potrzeb materialnych własnych dzieci, a odsuwają na plan dalszy to co najważniejsze - potrzeby psychiczne dziecka, jego wartości moralne i rozwody, które rzadko spotykają się z dezaprobatą środowiska, konflikty pomiędzy rodzicami, brak czasu poświęconego dziecku oraz brak okazywanych mu uczuć, rekompensowany niejednokrotnie drogimi prezentami, pieniędzmi - bardzo często prowadzi do tragedii dziecka, które nie znalazłszy oparcia dla swych potrzeb, praw, autorytetu, ani dla wartości moralnych godnych naśladowania, przyjmuje postawę buntu i ucieczki. Zwiększa się jego niepokój i lęk, dlatego szuka akceptacji i bezpieczeństwa w świecie zewnętrznym. Trafiając na narkotyk odkrywa, że jest on „świetnym" lekarstwem na wszystkie dotychczasowe problemy i udręki, redukuje napięcie, zaś po jego zażyciu wydaje się łatwym ujawnienie emocji, bycie autentycznym i szczerym. Narkotyk zaczyna pełnić „rolę rodziny". Daje poczucie bezpieczeństwa, będące zarazem przejawem buntu przeciwko subiektywnie odczuwanej patologii niszczycielska dla dziecka jest postawa nadmiernie korygująca, wymagająca, perfekcjonistyczna. Rodzice dają wówczas dziecku odczuć, że mogliby je zaakceptować, gdyby całkowicie spełniło ich oczekiwania. Dziecko jest wówczas przedmiotem dla zaspokojenia ich własnych aspiracji, a nie osobą akceptowaną i lubianą. Skutkiem tego typu relacji zachodzących między rodzicami a dzieckiem jest brak wiary w siebie, we własne wartości i możliwości sprostania wymaganiom i ocenom w przyszłości. Stan taki rodzi napięcie i lęk. I właśnie wówczas narkotyk może stać się atrakcyjnym, doraźnym środkiem redukującym przykre emocje, powodującym zobojętnienie i opiekuńczość rodziców względem dziecka, przejawiająca się m. in. wyręczaniem go we wszystkich czynnościach czy decyzjach, ochranianiem przed trudnościami życiowymi oraz nadmierną pobłażliwością, pozbawia dziecko możliwości wpływu na swoją sytuację, czyni je nieodpornym na sytuacje życiowo trudne i złożone, uniemożliwia wzięcie odpowiedzialności za własne decyzje, sądy, działania, sprzyjając podatności na wpływy i sugestie ze strony innych ludzi, często niepożądane, a nawet tragiczne. I wtedy sięgnięcie po narkotyk może przynieść duże korzyści doraźne. Pozwala odciąć się od wymagań i ocen otoczenia, od własnych problemów. Pozwala zagłuszyć poczucie swojej niskiej wartości. Daje poczucie przynależności i więzi, wspólnoty celów i poglądów z grupą (narkomanów). Narkotyk pozwala choć przez jakiś czas czuć się dobrze z samym sobą, co dla ludzi, którzy czuli się dotąd z sobą źle, stanowi ogromną wartość. Warto w tym miejscu zwrócić także uwagę na wartości, jakich może nauczyć się dziecko żyjące w prawidłowej, niezaburzonej rodzinie, gdzie zaspokaja swoje potrzeby psychiczne i prawidłowo się rozwija. Takie zdrowe relacje rodzinne minimalizują zapewne wybór przyszłej drogi życiowej dziecka jako zatem niezbędne jest w rodzinie poczucie akceptacji, przyjmowania go takim, jakie jest. Niezbędne jest także współdziałanie z dzieckiem, tzn. interesowanie się jego nauką i pracą, a jednocześnie zachęcanie go do brania udziału we wszystkich sprawach dotyczących rodziny, np. włączanie go do zajęć domowych stosownie do wieku. Niezbędne jest także dawanie dziecku rozumnej swobody, tzn. zezwalanie na stopniowe rozluźnianie więzi fizycznej z domem, przy jednoczesnym pogłębianiu więzi uczuciowej. Ważne dla dziecka jest też szanowanie jego praw, np. intymności, posiadania własnych tajemnic, wypowiadania własnych opinii. Jeżeli rodzice pozostają w prawidłowych relacjach ze swymi dziećmi, jeżeli chętnie otaczają je opieką, zaspokajają jego potrzeby, lubią je i rozumieją, potrafią obiektywnie patrzeć na swe dzieci, postrzegając ich mocne i słabe strony, wówczas dają im możliwość prawidłowego rozwoju. Dzieci takie wyrastają zazwyczaj na ludzi ufających swym siłom, zdolnym podjąć samodzielnie, w sposób odpowiedzialny, udane życie. Kiedy dziecko nie znalazło w rodzinie poszanowania dla swych praw i potrzeb, przenosi swój bunt, strach, niechęć na szersze środowisko. Szukając potwierdzenia dla swej dezaprobaty, często je znajduje. Miejscem takim często staje się szkoła, gdzie zazwyczaj zapadają decyzje młodego człowieka, dotyczące jego przyszłej roli przeludniona i przeładowana programem może stanowić jeszcze jedno źródło frustracji. Brak nauczycieli obdarzonych pedagogicznym powołaniem prowadzi do trzymania się przestarzałych metod dydaktycznych. Szkoła być może uczy, ale niewątpliwie poza jednostkowymi przypadkami, przestała spełniać swą funkcję wychowawczą, zrzucając cały ciężar na rodzinę. Właśnie wtedy niedojrzała psychika dziecięca skłonna jest winić świat dorosłych za swoje sytuacji utraty więzi z domem rodzinnym znalezienie autorytetu wydaje się być czymś niemal niemożliwym. Szkoła jawi się wówczas jako instytucja z systemem wymagań, którym zbuntowany młody człowiek nie jest w stanie sprostać. Programy oświatowo-wychowawcze zaledwie w nikłym stopniu uwzględniają treści dotyczące zjawisk patologii społecznej, w tym szczególnie narkomanii. Niedojrzały osobowościowe młody człowiek nie znajduje na ogół w szkole autorytetu ni drogi rozwiązania swoich problemów, rezygnuje często z nauki, co w konsekwencji prowadzi często do szukania przez sfrustrowaną młodzież oparcia w grupach alternatywnych, w tym i narkomanów. Nauczyciel odrzucając ucznia, który nie poddaje się rygorom szkoły i nie spełnia jej wymagań, często nie zdaje sobie sprawy, że brak postępów w nauce czy wagary są w życiu dorastającego człowieka oznakami kryzysu wewnętrznego. Wydaje się, że szkoła w obecnym jej wydaniu nastawiona jest na wpajanie wiedzy, natomiast nie realizuje idei budowania i utrwalania autentycznego systemu grupie narkomanów młody człowiek najczęściej czuje oparcie, poczucie bezpieczeństwa w swym buncie przeciwko zewnętrznemu światu. Narkotyk pozwala mu się oderwać od szarej rzeczywistości społecznej. W środowisku narkomanów znajduje zrozumienie dla swych praw, potrzeb, poczucie więzi społecznej, akceptację i własną wartość. Istotny wpływ na szybkie rozprzestrzenianie się narkomanii ma również łatwy dostęp do środków narkotycznych. Za wciąganie coraz to nowych ofiar w nałóg odpowiedzialność spoczywa nie tylko na rodzinie, szkole czy innych instytucjach, współodpowiedzialne jest całe społeczeństwo. Narkomania bowiem jest wyrazem patologii społecznej, a osoba uzależniona stanowi ofiarę nieprawidłowości panujących w w jakim zdąża nasze społeczeństwo, to zagrożenie konsumpcją, prymat dóbr materialnych nad wartościami moralnymi i duchowymi oraz nieumiejętność i unikanie pokonywania trudności oraz przeszkód. Cel dążeń coraz częściej określa zasada „łatwo, szybko, wygodnie i przyjemnie". Człowiek nierzadko staje się w społeczeństwie przedmiotem manipulacji, trudno mu dostrzec własną rolę i wpływ na bieg wydarzeń. Ciągła pogoń za tysiącem potrzeb dnia codziennego przytłacza i daje poczucie niemocy i utrata wiary w dotychczasowe wartości kulturowe, moralne, brak poczucia sensu własnego życia trafia na odbiór młodego człowieka, który doznaje bolesnego Fazy uzależniania od środków odurzającychMłody, a coraz częściej bardzo młody (ok. 10-11 lat) człowiek napotyka na swej drodze różnorakie problemy; coraz trudniej mu odnaleźć własne miejsce w rodzinie, szkole, dlatego szuka go wśród rówieśników. Pewnego dnia może ktoś, kto sam zapewne nie potrafi i nie chce stanąć przed trudnościami codziennego życia, proponować mu narkotyk, przekonując o jego cudownych właściwościach uzdrawiających i wyzwalających z wielorakich trudności. Fakt jednorazowego zażycia narkotyku nie przesądza jeszcze o nałogu, choć stanowi poważne niebezpieczeństwo podjęcia kolejnej próby, ponieważ daje bardzo korzystny efekt doraźny, będąc atrakcyjnym sposobem na ubarwienie całej rzeczywistości i własnej psychiki. Efekt narkotyczny jednak szybko mija, problemy zaś pozostają, co kusi do zażycia kolejnej dawki nie dało dotąd takiej pozornej ulgi, jaką dał zażyty środek. Dlatego kolejne wzięcie środka odurzającego stanowi ostatni sygnał ostrzegawczy i granicę, z której można jeszcze wrócić do życia, czymś się zainteresować, związać się z kimś uczuciowo, posłuchać głosu rozsądku życzliwych ludzi. Warto tu zauważyć, że nadanie takiej osobie przez społeczeństwo etykiety „narkomana" jest niebezpieczne i może spowodować, iż faktycznie poczuje się on przypisany do grupy narkomanów i uwierzyć, że tylko tam można znaleźć dla siebie miejsce. Niebezpieczeństwo uzależnienia może być spotęgowane przez brak odpowiedniej pomocy z zewnątrz (odpowiednio wczesna interwencja rodziny, szkoły, kolegów, przyjaciela). W przeciwnym razie młody człowiek zacznie brać środki odurzające już nie dla towarzystwa lecz dla nich samych, szybko się od nich uzależniając. Będzie to czynił coraz częściej i będzie coraz bardziej ich potrzebował, włącznie z informacjami na temat ich działania i sposobów nabywania. Temu celowi będzie służyło nawiązywanie znajomości. Na tym etapie uzależnienia zyski z odurzania się są jeszcze wyższe od strat, bo sporadycznie i w niewielkich ilościach zażywane narkotyki powodują bardzo atrakcyjne efekty doraźne, doskonale relaksują, uwalniają od napięć i stresów, dają poczucie bezpieczeństwa, tak że ma się wrażenie, iż żyje się głębiej i twórczo narzucone przez rodzinę czy szkołę można traktować z przymrużeniem oka, zaś poczucie przypływu sił witalnych i własnej wartości po zażyciu środka narkotycznego, daje dużą pewność siebie. Dlatego już na tym etapie wkracza prowadzenie tzw. podwójnego życia; z jednej strony nadal honoruje się wymagania domu, szkoły i zachowuje się jak dotychczas, z drugiej zaś ukrywa się przed otoczeniem swój nałóg. Niestety wraz z coraz częstszym zażywaniem narkotyków pojawiają się częstsze absencje w szkole i awantury domowe. Niewypełnione obowiązki, a przede wszystkim ciągły przypływ nowych problemów do już istniejących i nie rozwiązanych, staje się powodem zażywania coraz częściej i coraz większych dawek."Warto zaznaczyć, że wraz z rozwojem nałogu zmieniają się też często rodzaje zażywanych środków. Początkowo mogą być to wdychane opary kleju i innych środków chemicznych, tabletki uspokajające lub psychoaktywne często wzmacniane alkoholem, palenie konopi indyjskich i innych. Z czasem sięga się po tzw. „twarde środki". Są to głównie przetwory makowe, zażywane dożylnie lub doustnie, które szybko prowadzą do uzależnienia fizycznego i psychicznego oraz poważnych uszkodzeń organizmu. Często niestety młodzież od początku sięga po środki twarde, łatwo dostępne, produkowane sposobem domowym (tzw. kompot lub zupa makowa). Niebezpieczne są wszystkie środki, gdyż nawet zażywanie tabletek czy kleju jest niebezpieczne, powodując trwałe zmiany psychiczne i uszkodzenia kory osób będących coraz częściej pod wpływem środków odurzających stopniowo zanikają potrzeby towarzyszące życiu na trzeźwo, gdyż nie mają szansy prawidłowo się wykształcić. Nierzadko np. pod wpływem narkotyków dochodzi od inicjacji seksualnej, podejmowania decyzji o własnej roli, zawodzie itp. Następuje swoista zmiana hierarchii wartości, ponieważ potrzeba narkotyku wypiera stopniowo wszystkie pozostałe. Istotne staje się jedynie zapewnienie sobie stałego źródła środków odurzających. Od tego momentu zażywa sieje coraz częściej, zaś cały rytm życia podporządkowuje się wyłącznie narkotykowi. Znajomość i kontakt z otoczeniem zostają ograniczone jedynie do osób potrafiących produkować narkotyki, fałszujących recepty, włamujących się do aptek i szpitali, bądź do ludzi uczących produkowania to niesie ze sobą ogromną cenę moralną i społeczną. Wraz z coraz większym uzależnieniem następuje przełamanie kolejnych barier moralnych. Rzeczy dotąd złe, odrażające, stają się koniecznością. Dochodzi do kradzieży, rozboju, fałszerstw, przypadkowych kontaktów seksualnych, a często prostytucji - wszystko po to, by zdobyć środki uzależniony płaci ogromną cenę, często wchodzi w konflikt z prawem, policją, odbywa kary pozbawienia wolności. Taka jest cena codziennej dawki powody sięgania po narkotyk z czasem stają się fizycznym głodem organizmu. Brak wzięcia narkotyku wywołuje bowiem zespół objawów abstynencyjnych. Obawa zaś przed nimi powoduje strach przed jakąkolwiek przerwą w ich zażywaniu. Ostatecznym więc motywem ciągłego brania narkotyku jest strach przed bólem fizycznym i całkowita ucieczka od rzeczywistości. Ów etap uzależnienia wiąże się z całkowitą rezygnacją z jakichkolwiek celów życiowych. Życie „toczy się" od zastrzyku do zastrzyku. Tolerancja na narkotyk u osoby zażywającej go przez kilka lat jest tak wielka, że codzienna dawka narkotyku kilkanaście razy przekracza dawkę śmiertelną dla przeciętnego człowieka, czyli abstynenta. Kiedy cały rytm życia został podporządkowany narkotykowi, można powiedzieć, że narkoman znajduje się w ostatnim etapie pełnego uzależnienia psychicznego, fizycznego i zdarza się, że przekroczeniu kolejnych barier moralnych towarzyszy szok. Człowiek doznaje gwałtownego przebudzenia się we własnej nędzy i upadku, co może zrodzić myśl o leczeniu czy zerwaniu z nałogiem, co nie jest jednak łatwe. Człowiekowi szukającemu pomocy nie można jej odmówić. Wyciągnięcie ręki i wskazanie właściwej drogi może być zbawienne i ocalające życie. Bywa jednak i tak, że człowiek przerażony istniejącym stanem rzeczy, słaby psychicznie i fizycznie, niezdolny do podjęcia samodzielnej próby wyrwania się z nałogu, nie znajduje też odpowiedniej pomocy z zewnątrz, świadomie decydując się na Skutki narkomaniiW celu pełnego zrozumienia problematyki narkomanii niezbędna jest świadomość jej skutków, zarówno dla jednostki uzależnionej, jak i dla całego społeczeństwa. Skutki te są widoczne zarówno w sferze fizycznej, psychicznej i społecznej oraz coraz bardziej dotkliwie odczuwane w miarę postępującego procesu uzależniania się jednostki od początkowym okresie uzależnienia, człowiek nim dotknięty, w sytuacjach napięcia czy rozczarowania odczuwa ulgę po zażyciu środka. W miarę rozwijania się nałogu, dla uzyskania tych samych efektów dawki muszą być coraz większe i częstsze. Narkotyk bywa przyjmowany w tym okresie kilka razy w ciągu doby. Powstające zatrucie organizmu przejawia się bolesnymi objawami abstynenckimi już w niedługim czasie po próbie odstawienia środków. W sytuacji przymusowej abstynencji objawy są tym większe, im większe dawki były stosowane przed tą przerwą. Podawanie narkotyku odbywa się z zasady w warunkach nie zachowywania zasad higieny (zdarzają się wstrzyknięcia nawet przez ubranie), co bardzo często prowadzi do zakażeń. Skutkiem ostatecznym może być śmierć po przedawkowaniu środka (produkowanego w bardzo prymitywnych warunkach „meliniarskich", bowiem polska heroina posiada różną zawartość czystego narkotyku) albo też przez totalne wyniszczenie organizmu. Zdarzają się również dość częste przypadki celowego przeprowadzane w warunkach, gdy jedna igła i strzykawka służy kilku osobom, mogą stać się przyczyną różnych epidemii (np. kiły), a obecnie bardzo groźnej, wspomnianej już wyżej nowej choroby - AIDS. Bywa i tak, że przypadkowe kontakty seksualne, zwłaszcza prostytucja czy homoseksualizm, potęgują pośród narkomanów zagrożenie zakażeniem wirusem HIV coraz szerszej rzeszy czynnych narkomanów istnieje duże niebezpieczeństwo szybkiego rozwoju choroby AIDS już zakażonych wirusem HIV, na co szczególny wpływ ma prowadzony przez narkomanów tryb ich życia. Niebezpieczne jest nieprzestrzeganie zasad higieny osobistej, zaniedbywanie stanu własnego zdrowia (zwłaszcza poprzez lekceważenie objawów chorobowych, przeziębień i innych infekcji), niezaspokajanie pod stawowych potrzeb życiowych, a więc: snu, odpoczynku, prawidłowego odżywiania, czy częste przypadkowe kontakty seksualne grożące zakażeniem nową dawką wirusa bycia nosicielem HIV wywiera też ogromny wpływ na stan psychiczny osoby zakażonej. Czasem nieprzeparta chęć życia i wiara w przetrwanie dzięki własnym wysiłkom powoduje, że osoba taka decyduje się na podjęcie ostatecznej próby wyjścia z nałogu, leczenie się i samoocenę. Bywa jednak i tak, że nasila się istniejące już poczucie beznadziejności czy braku wpływu na bieg wydarzeń, co pogłębia pesymizm i przyśpiesza rezygnację. Narkomani decydują się wówczas na pozostanie w nałogu aż do całkowitego wyniszczenia i osób będących coraz częściej pod wpływem środków odurzających dochodzi do szeregu zmian natury psychicznej. Stopniowo następuje swoista przemiana hierarchii wartości, zanikają potrzeby towarzyszące życiu na trzeźwo, zostaje zablokowany rozwój niektórych zachowań i potrzeb. Jedyny cel życia stanowi zapewnienie sobie ciągłej dawki środka. Rodzina, miłość, praca, zdrowie schodzą na plan przestają być wrażliwi na wszelkie inne rodzaje przyjemności, w końcu całe swe życie podporządkowują tylko narkotykowi. Wraz z tym uwidacznia się coraz większe ubóstwo duchowe, pojawia się apatia, pustka i bezsens. Częściowo wskutek chemicznego działania narkotyku, a częściowo w wyniku narkomańskich obyczajów i przyzwyczajeń zacierają się indywidualne różnice osobowościowe. Narkomanów cechuje brak aktywności, skłonność do fantazjowania, niezdolność do podejmowania decyzji i dłużej trwającego wysiłku. W wyniku długotrwałej narkomanii następuje zaburzenie instynktu. W grę wchodzi także, i to za wszelką cenę, impulsywna potrzeba zaspokojenia emocjonalnych potrzeb. Narkomani podatni są na sugestię, przyjmują z łatwością obce idee bez ich prawidłowej oceny, co jest skutkiem zaniku krytycyzmu. Poza tym następuje też zwolnienie toku myślenia, osłabienie zdolności skupiania uwagi i obniżenie uczuciowości wyższej. Długotrwałe i intensywne zażywanie narkotyków z grupy halucynogenów (środków psychodelicznych - wpływających na percepcję, zmysły, myślenie i samokontrolę) wywoływać może trwałe uszkodzenie mózgu, zakłócenie pamięci, psychiczny chaos. Podobne są również skutki po długotrwałym wąchaniu kleju i innych środków miarę rozwoju nałogu pogłębiającej się degradacji fizycznej i psychicznej towarzyszy nieodłącznie przełamywanie kolejnych barier moralnych. Narkomani dopuszczają się masowych kradzieży, fałszerstw, notorycznych kłamstw bez poczucia winy. Dziewczęta zaś zaczynają zdobywać narkotyki za cenę prostytucji. W narkomanii rozwija się skrajny egoizm. Świadomość własnej sytuacji, czy upadku moralnego może pobudzić do zmiany życia, jednak bywa często powodem prób szerzącego się nałogu ponosi nie tylko uzależniona jednostka, ale i całe posiada także duży wpływ na przestępstwa dokonywane przeciwko prawu własności. Sposoby nielegalnego zdobywania środków (kradzieże, fałszerstwa, rozboje, handel narkotykami) są powodem konfliktów z policją i odbywania kar pozbawienia wolności. Pogłębiające się w miarę czasu uzależnienie od narkotyków powoduje niezdolność do nauki czy wykonywania jakiejkolwiek pracy. Narkomani znajdujący się na dnie nałogu są jednostkami, które praktycznie utrzymuje społeczeństwo. Narkomania dość łatwo rozprzestrzenia się w środowisku społecznym. Przeciętny narkoman powoduje wejście w nałóg kilku innych osób. Ponadto narkotyki są wciąż bardzo łatwo dostępne dla każdego potencjalnego zainteresowanego. Narkomani chętnie przyjmują do swego grona nowe osoby, gdyż wiedzą, że po kilku próbach odurzenia się będą mieli pewnych nabywców własnych nadwyżek produkowanego nałogu narkomanii uświadamiają tragedię osoby uzależnionej, stanowią przestrogę dla wszystkich, którym wydaje się, że narkotyk może być wybawieniem i „cudownym" lekiem na najcięższe chwile pomocy rodzinom narkomanów i profilaktyka uzależnień od środków odurzającychIstnieje możliwość pomocy rodzinom uzależnionych od środków odurzających, ich opiekunom, wychowawcom, bliskim i znajomym. Korzystać oni mogą z rozmów w Poradni dla Narkomanów i Punktów konsultacyjnych „MONAR-u". Zasięgają tam wiedzy o samym problemie narkomanii, o jej przyczynach, obrazie i skutkach, do jakich prowadzi. Często obwiniając się za taką sytuację i tragedię własnego dziecka, potrzebują wsparcia i dalszego pokierowania własnym postępowaniem. Dotyczy to również nauczycieli, wychowawców zaniepokojonych stanem swych podopiecznych, a nie potrafiących poradzić sobie z tym ludziom potrzebne są przeto umiejętności trafnego rozumienia sytuacji porozumiewania się, współpracy, umiejętności rozładowywania przeżywanych napięć emocjonalnych i inne. U podstaw jednak tych umiejętności leży pozytywny obraz samego siebie i wiara we własne siły, natomiast wszelkie inne kroki w tym względzie mają ważne, choć jedynie pośrednie działanie konsultacyjne „Monar-u" udzielają porad rodzicom i bliskim osób uzależnionych bądź zagrożonych uzależnieniem, a znajdujących się w sytuacjach kryzysowych, i nie radzących sobie z codziennymi problemami oraz organizują pogadanki, prelekcje, dotyczące problemu narkomanii, jego genezy, czy obrazu, mechanizmów uzależnienia i skutków dla jednostki i społeczeństwa. Na mocy Ustawy o przeciwdziałaniu narkomanii z 15 października 1997 r. w realizacji zadań z zakresu przeciwdziałania narkomanii mogą uczestniczyć stowarzyszenia, organizacje społeczne, fundacje, Kościoły oraz grupy samopomocowe osób uzależnionych i ich rodzin. Takich organizacji jest około 100, a do najbardziej znanych należą: Monar, Katolicki Ruch Antynarkotykowy KARAN, Polskie Towarzystwo Zapobiegania Narkomanii, Towarzystwo Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U”.Od lipca 1993 r. przy Ministerstwie Zdrowia i Opieki Społecznej działa Biuro ds. Narkomanii, które współpracuje z różnymi, także zagranicznymi, ośrodkami zajmującymi się problemem narkomanii. Zdaniem pracowników Biura, w Polsce dominują programy edukacyjne, które w niewielkim stopniu uwzględniają specyfikę lokalną. Konieczne jest stworzenie w każdej gminie co najmniej jednego ośrodka profilaktyki środowiskowej, który będzie integrował pracę prowadzoną na danym terenie przez różne jednostki. Biuro wypracowało też modelową strukturę pomocy narkomanom w całym walki z narkomanią zawiera Krajowy Program Przeciwdziałania Narkomanii na lata 1999—2001. Do priorytetów należy utworzenie Centrum Informacji o Narkotykach, Centrum Monitorowania Narkomanii, w których gromadzić się będzie dane na temat zapobiegania, leczenia i rehabilitacji osób uzależnionych, jak również zbiory informacji jawnych, uzyskiwanych przez pion narkotykowy policji. Na realizację Krajowego Programu rząd przeznaczył 9 mln 377 tys. Lech-nauczyciel biologii LO PilznoUmieść poniższy link na swojej stronie aby wzmocnić promocję tej jednostki oraz jej pozycjonowanie w wyszukiwarkach internetowych: X Zarejestruj się lub zaloguj, aby mieć pełny dostępdo serwisu edukacyjnego. zmiany@ największy w Polsce katalog szkół- ponad 1 mln użytkowników miesięcznie Nauczycielu! Bezpłatne, interaktywne lekcje i testy oraz prezentacje w PowerPoint`cie --> (w zakładce "Nauka"). Publikacje nauczycieli Logowanie i rejestracja Czy wiesz, że... Rodzaje szkół Kontakt Wiadomości Reklama Dodaj szkołę Nauka
Wzbudzanie emocji samoświadomościowych jako strategia wykorzystywana przez rodziców dorosłych dzieci uzależnionych od alkoholu do wywoływania u nich zmiany zachowania December 2018 Studia
Wsparcie dla rodzin osób uzależnionych to bardzo ważny element terapii. Jego przebieg i oddziaływanie przedstawiamy na przykładzie Grupy Wsparcia dla Rodziców prowadzonej w Dolnośląskim Stowarzyszeniu Psychoprofilaktycznym Return we Wrocławiu. Uzależnienie „to problem” dotykający bezpośrednio osobę chorą. „To jej problem” i co do tego wydaje się nikt nie mieć wątpliwości. To osoba przyjmująca narkotyki czy alkohol poddaje się leczeniu, korzysta z terapii. Bez wątpienia również sytuacja, w której znajduje się rodzina osoby uzależnionej nie jest łatwa i przyjemna. Członkom rodziny towarzyszy często poczucie krzywdy i bezradności. Często za wszelką cenę chcą oni pomóc osobie uzależnionej, zapominając o sobie. Wsparcie dla rodzin osób uzależnionych jest odpowiedzią na rosnące zapotrzebowanie informacji, edukacji oraz pomocy w dokonaniu zmian. Bliscy osoby uzależnionej często szukają pomocy u specjalistów, od których oczekują wskazówek i informacji. Zazwyczaj nie są świadomi, że mają wpływ na to co spotyka ich rodzinę oraz że poprzez swoje zachowanie mogą bezpośrednio wpłynąć na uzależnionego. Często wymagają zmian tylko od niego, nie zdając sobie sprawy, że modyfikacji potrzebuje cały system rodzinny (Gaś, 1994). Rodzina w literaturze traktowana jest jak system, w którym zachodzą nieustanne interakcje. Teoria systemów rodzinnych prezentowana przez Bradshaw’a „uznaje całą rodzinę za pacjenta, a osobę prezentującą objawy traktuje jako sygnał psychopatologii rodziny. Osoba zidentyfikowana jako pacjent staje się objawem dysfunkcjonalności całego systemu rodzinnego. Sama rodzina jest natomiast objawem dysfunkcjonalności społeczeństwa jako całości” (1994). Uzależnienie a współuzależnienie Definiując współuzależnienie należy przybliżyć pojęcie uzależnienia i samego zdrowia. Jedną z ogólniejszych definicji, która jest odnośnikiem w stosunku do innych przedstawia Światowa Organizacja Zdrowia WHO, która opisuje zdrowie, jako „nie tylko całkowity brak choroby czy kalectwa, lecz stan pełnego fizycznego, umysłowego i społecznego dobrostanu”. Uzależnienie od środków psychoaktywnych oraz uzależnienia niechemiczne (pracoholizm, hazard etc.) są zatem chorobą, która zakłóca prawidłowe funkcjonowanie jednostki. Mariusz Jędrzejko, idąc za Teenson, w definicji uzależnienia od substancji podaje, iż jest ono „przymusem używania substancji, zbędnej z medycznego punktu widzenia, która prowadzi do pogorszenia stanu zdrowia lub upośledzenia funkcjonowania społecznego” (2009). Pojęcie „współuzależnienia” natomiast w polskiej literaturze definiuje Szczukiewicz. Podaje on, iż termin ten pochodzi od określenia „ko-alkoholik”, które było określeniem w stosunku do osób bliskich i żyjących na co dzień z osobą uzależnioną od alkoholu. Zwracano wtedy uwagę na charakterystyczne zachowania oraz deklarowane przeżywanie emocji tych osób. Były one swego rodzaju reakcją na sposób w jaki funkcjonował uzależniony. Specjaliści zwracali uwagę na nadopiekuńczość, uległość, zwiększoną kontrolę tych osób oraz ignorowanie potrzeb własnych na rzecz niesienia pomocy choremu. Określenie to stosowane na początku w odniesieniu do alkoholizmu zaczęto również używać również w stosunku do osób, które żyły z osobami uzależnionymi od innych środków psychoaktywnych. Wtedy to w literaturze anglojęzycznej pojawiły się terminy „co-dependence” bądź „co-addiction”. W polskim piśmiennictwie natomiast „koalkoholizm” został zastąpiony „współuzależnieniem” (2008). Wartym uwagi jest również wskazanie różnic w sposobie definiowania „współuzależnienia”. Niektórzy badacze bowiem określają je jako chorobę, inni natomiast opisują w kontekście zaburzeń osobowości bądź też reakcji na stres (Margasiński, 2000). Mellibruda i Sobolewska w podejmowaniu współuzależnienia jako choroby mówią o trudach, które są podejmowane przez rodziny, aby zapanować nad piciem alkoholika (1997). Podkreślają, iż często są już to zachowania prawie „automatyczne”, które są reakcją na jego picie. Inni autorzy – tacy jak Janet Woititz – podkreślają, że tak jak alkoholicy są uzależnieni od środka, tak ich żony, od nich samych. Kobiety te charakteryzuje „opiekuńczość, pełne litości skoncentrowanie się na alkoholiku; zakłopotanie; unikanie okazji do picia; przesunięcie we wzajemnych kontaktach; poczucie winy; obsesje; stałe zamartwianie się; niepokój; kłamstwa; fałszywe nadzieje; rozczarowania; euforię, zamęt; problemy seksualne; złość; letarg; poczucie beznadziejności; poczucie krzywdy; rozpacz” (1989) W polskim piśmiennictwie Wanda Sztander zwraca uwagę na bardzo istotną rolę czynników osobowościowych. Autorka ta współuzależnienia nie traktuje jako chorobę. Wg niej „Jest to nadmierna sztywność myślenia i działania, powstała w wyniku niesprzyjających doświadczeń życiowych (o wiele wcześniejszych niż małżeństwo z alkoholikiem) utwierdzona w życiu z osobą uzależnioną, sztywność uniemożliwiająca korzystne i skuteczne rozwiązywanie trudności własnych i swojej rodziny” (1993). Bez względu na to jak definiujemy współuzależnienie warto jeszcze przytoczyć słowa Pawła Karpowicza, który zauważa, iż interesujące nas w kontekście tych rozważań „współuzależnienie rodziców jest czynnikiem, który zasila i podtrzymuje uzależnienie dziecka. Z tego powodu praca z tym zjawiskiem stanowi bardzo ważny element, umożliwiający powrót do zdrowia młodego człowieka” (2002) Definicji współuzależnienia mogłabym jeszcze przytoczyć wiele, jednak nie to wydaje się tu być sensem rozważań, a już konkretna forma pomocy dla osób, które żyją z osobą uzależnioną. Wydawałoby się, że zarówno małżonkowie, dzieci jak i rodzice potrzebują podobnej pomocy. I oczywiście trudno się z tym nie zgodzić. Mimo wszystko nie bez znaczenia pozostaje fakt, iż w naszej placówce forma pomocy oferowana rodzicom i partnerom osób uzależnionych jest nieco różna. Na bazie dotychczasowych doświadczeń własnych i innych pomagaczy, od kilku lat prowadzimy grupę kierowaną wyłącznie do rodziców osób uzależnionych. Wsparcie dla rodzin osób uzależnionych jako forma samopomocy W społeczeństwie XXI wieku istnieją grupy wsparcia dla osób żyjących z osobami uzależnionymi: są to grupy samopomocowe, np. Anon, oraz grupy wsparcia bądź terapeutyczne prowadzone przez terapeutów uzależnień. Nie jest moim celem wartościowanie i ocenianie tych form pomocy. Z pełnym przekonaniem mogę powiedzieć, iż zarówno jedne jak i drugie są pomocne i użyteczne dla samych zainteresowanych. Niestety o ile osoby żyjące z alkoholikami bez większego problemu mogą znaleźć grupy samopomocowe, o tyle osoby mające w rodzinie narkomanów zazwyczaj mogą liczyć na pomoc przede wszystkim w wyspecjalizowanych placówkach leczenia uzależnień. Grupy samopomocowe Nar-Anon, które są kierowane do rodzin osób uzależnionych od narkotyków wydają się prężnie działać na terenie Stanów Zjednoczonych i Kanady. Mityngi odbywają się również na terenie wybranych krajów na całym świecie. W Polsce istnieje jedna grupa samopomocowa Nar- Anon, która działa w Płocku. Nar-Anon to inaczej dwunastokrokowy program przeznaczony do pomocy rodzinom i przyjaciołom osób uzależnionych. Celem spotkań jest „zdrowienie” ze skutków życia z uzależnionym krewnym lub przyjacielem. Program zdrowienia Nar-Anon jest adaptacją programu Anonimowych Narkomanów i posługuje się Dwunastoma Krokami i Dwunastoma Tradycjami Nar-Anon. Odpwiednikiem grup samopomocowych Alateen (grupy dla dzieci alkoholików) jest Narateen. Grupa adresowana jest do młodych ludzi, którzy żyją z osobami zażywającymi narkotyki ( Niestety w naszym kraju tego rodzaju grup jeszcze nie mamy. Grupy samopomocowe zostały utworzony w latach trzydziestych XX wieku w Stanach zjednoczonych. Mam tu na myśli Grupy AA. Były swego rodzaju „inspiracją” do tworzenia grup wsparcia dla rodziców, których dzieci są uzależnione od środków psychoaktywnych (Sasin, 2008). W 1986 roku w Warszawie zarejestrowano pierwszą grupę kierowaną do rodziców osób uzależnionych. Była ona prowadzona przez Towarzystwo Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U” (Zimak, 1998). Jedną z najprostszych, lecz moim zdaniem najbardziej trafnych definicji grupy wsparcia, przedstawiła Carol K. Oyster. Wg niej jest „grupa, której celem jest zapewnienie jednostce wsparcia zarówno w sensie emocjonalnym, jak i wymiernym poprzez udzielenie pomocy w różnego typu sprawach” (2002). U podstaw tworzenia takiej grupy leży stwierdzenie, iż „jednostki mogą zrozumieć swoje problemy i lepiej radzić sobie z nimi, jeśli obcują z ludźmi, którzy mają podobne problemy” (Adams, Galanes, 2008). Grupa dla rodziców w DSP Return W Dolnośląskim Stowarzyszeniu Psychoprofilaktycznym Return już kilka lat temu zrodził się pomysł stworzenia grupy kierowanej do rodziców osób zażywających narkotyki. Został on wcielony w życie z początkiem roku 2009. Do dnia dzisiejszego grupa odbywa się raz w tygodniu. Grupa ta ma charakter otwarty, co świadczy i w każdym momencie mogą dołączyć do niej nowe osoby. Jedynym warunkiem są wcześniejsze konsultacje z terapeutą uzależnień, który kwalifikuje do uczestnictwa w grupie. Wojtek Kieszkowski, który od kilku lat prowadzi tą grupę, na pytanie: Co stanowi o kwalifikacji do grupy odpowiada krótko: „bycie rodzicem! Oczywiście nie należy zapominać tutaj o bardzo ważnej diagnozie indywidualnej. Ważne, aby zdawać sobie sprawę co służy danej osobie a co nie (…) To prowadzący grupę ma za zadanie ”skontrolować i wykorzystać” sytuacje trudne, które są istotne w procesie grupowym” Do tzw. sytuacji trudnych na tej grupie nie dochodzi zbyt często, jednak zdarzają się osoby – zazwyczaj są to pary wspólnie przychodzące na grupę – które w tym miejscu próbują rozwiązać problemy relacyjne między sobą lub po prostu są w konflikcie uniemożliwiającym im skupienie się na kluczowym problemie. — W kilkuletniej pracy z grupą rodziców mieliśmy może dwóch, trzech rodziców, których można by nazwać „destruktorami grupy”. Wychodzimy jednak z założenia, że każdy rodzic- w tym również oni- mogą pokazać coś bardzo ważnego innym członkom grupy. Tutaj znowu duża odpowiedzialność spoczywa na prowadzących – dodaje Kieszkowski. Jego zdaniem również na grupę wsparcia, a taką właśnie jest nasza grupa adresowana do rodziców, może być zakwalifikowany każdy, kto jest rodzicem osoby uzależnionej od narkotyków. Ważnym czynnikiem jest również to, iż tą grupę prowadzą dwie osoby. Dwóch terapeutów. Wojtek Kieszkowski dodaje, iż w terapii, a zwłaszcza w terapii rodzin, wystąpić może masa przeciwprzeniesień. Tutaj kluczową rolę odgrywa drugi terapeuta, który pełni swego rodzaju rolę… „obiektywnego obserwatora- uczestnika”. Jest to celowo mniej aktywny terapeuta, który w każdym momencie może interweniować, jeśli takowa potrzeba występuje. Grupa jest odpowiedzią, „wychodzeniem naprzeciw” do bliskich osób uzależnionych. Ta grupa jest kierowana tylko do rodziców. Nie jest to tylko nasz wymysł. Na bazie dotychczasowych doświadczeń zauważyliśmy i doświadczyliśmy znaczących różnic w podejściu terapeutycznym do rodziców, rodzeństwa czy partnerów osób uzależnionych. Każdy z nich potrzebuje czegoś innego. Na zupełnie coś innego może sobie pozwolić, podjąć inne kroki. Członkowie grupy poza możliwością, tzw. „odgadania się”, mogą liczyć na wsparcie prowadzących grupę i innych jej członków. Mogą liczyć na wskazówki, które przekazywane są poprzez historie innych rodziców. Mogą wzajemnie się motywować do działania. Jest to jednak przede wszystkim grupa wsparcia. I taki jest jej podstawowy cel. Na Grupie dla Rodziców sukcesywnie przekazywane są również treści edukacyjne (w postaci mini wykładów). Staramy się, aby nie był to monolog kojarzący się ze szkołą, bo zwłaszcza ta grupa odbiorców nie lubi być „pouczanym”. Są to zazwyczaj wstawki na temat mechanizmów uzależnienia, współuzależnienia czy informacje dotyczące sposobów i metod radzenia sobie z emocjami. W adekwatnych momentach przekazujemy takie informacjezakładając, iż rzetelna wiedza stanowi istotny czynnik stanowiący o efektywności podejmowanych działań. Cele grupy są doskonale znane jej członkom. Podczas jednej z nich wyraźnie w wypowiedziach rodziców słychać, iż są tu po to, by wzajemnie się wspierać i podpowiadać sobie. Wyraźnie dostrzegają, że uczęszczanie na grupę pozwala im na wzrost efektywności swoich działań- nie tylko w kontaktach z uzależnionym dzieckiem-, poczucie posiadanych kompetencji oraz skuteczności. Mam tu na myśli przede wszystkim skuteczność „w procesie pomagania osobie uzależnionej w podjęciu leczenia”. Tym samym zmniejsza się ich poczucie winy, bezradności czy osamotnienia. W tego rodzaju grupie nie skupiamy się na szukaniu przyczyn, lecz na konstruktywnych rozwiązaniach i działaniach. Dzięki normom grupowym, do których należy trzeźwość podczas spotkania, punktualność, bezpośredniość i dyskrecja członkowie grupy mogą pozwolić sobie na otwartość i szczerość. Ważna jest oczywiście dobrowolność, która jest zasadą w większości tego rodzaju grup. Grupa dla rodziców w naszej poradni jest doskonałym uzupełnieniem pozostałej oferty pomocowej. Tutaj równolegle do terapii osoby uzależnionej odbywa się proces wspomagania rodziny tejże osoby. Nie każdy rodzic naszych uzależnionych pacjentów jest członkiem grupy dla rodziców. Nie każdy również rodzic uczęszczający na tą grupę ma dziecko, które podjęło terapię w naszej poradni. Nie każdy rodzic również może pochwalić się faktem, iż jego syn/ córka jest w terapii. To jest miejsce, gdzie zazwyczaj rodzice uczą się jak zmotywować dziecko do podjęcia leczenia i jak skutecznie wyciągać konsekwencje i stawiać granice. Na koniec raz jeszcze podkreślę jak ważne jest wsparcie dla rodzin osoby uzależnionej. Problem uzależnienia dotyka bowiem nie tylko samego uzależnionego, ale całego systemu rodzinnego. Ważne, aby członkowie rodziny wiedziały, że nie są sami i mogą skorzystać z pomocy innych rodziców oraz specjalistów. Często to bowiem rodzice są jednymi z pierwszych, którzy szukają wyjścia z sytuacji, w której znaleźli się wraz ze swoim dzieckiem. Tym samym deklarując chęć pomocy w poradzeniu sobie z chorobą, jaką jest uzależnienie. Bibliografia: Adams K., Galanes Komunikacja w grupach, Wydawnictwo Naukowe PWN, Warszawa 2008. Bradshaw J., Zrozumieć rodzinę: rewolucyjna droga odnalezienia samego siebie, Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości. Polskie Towarzystwo Psychologiczne, Warszawa 1994. Gaś Rodzina a uzależnienia, Wydawnictwo Uniwersytetu Marii Curie-Skłodowskiej, Lublin 1994. Jędrzejko M., Współczesne teorie uzależnień od substancji psychoaktywnych, Oficyna Wydawnicza ASPRA-JR, Warszawa 2009. Karpowicz P., Narkotyki. Jak pomóc człowiekowi i jego rodzinie, Instytut Wydawniczy Kreator, Białystok 2002. Margasiński A., Syndrom współuzależnienia (w:) „Terapia Uzależnienia i Współuzależnienia” nr 5, Bełchatów 2000. Mellibruda J., Sobolewska Z., Koncepcje i terapia współuzależnienia (w:) „Alkoholizm i narkomania” nr 3, Warszawa 1997. Oyster Grupy, Zysk i S-ka Wydawnictwo, Poznań 2002. Sasin P., Możliwości wsparcia i terapii rodziców z dzieckiem uzależnionym od narkotyków (w:) Janke A. [red.], Wychowanie rodzinne w teorii i praktyce, Wydawnictwo Edukacyjne „Akapit”, Toruń 2008. Szczukiewicz P., Współuzależnienie- koncepcje, definicje, kontrowersje (w:) „Świat problemów” nr 11, Warszawa 2008. Sztander W., Poza kontrolą, Wydawnictwo PARPA, Warszawa 1993. Woititz J., Małżeństwo na lodzie, psychologiczne problemy żon alkoholików, Instytut Psychologii Zdrowia i Trzeźwości. Polskie Towarzystwo Psychologiczne, Warszawa 1989. Zimak J., Towarzystwo Rodzin i Przyjaciół Dzieci Uzależnionych „Powrót z U” (w:) „Problemy narkomanii” nr 1, Warszawa 1998. [online], dostęp Artykuł został opublikowany w „Świecie Problemów” nr 10 (261)/2014. Możesz tam uzyskać fachową poradę, a także informację o tym, jak pomóc sobie lub bliskiej osobie. Telefon jest czynny codziennie w godzinach od 16.00 do 21.00. Dzwoniąc płacisz tylko za pierwszy impuls połączenia. Więc jeżlei nie chcesz rozmawiac z rodzicami to skorzytaj z któregoś z tych nr.tel. Chociaż spróbuj. Narkomania jest chorobą, która skazuje na cierpienie nie tylko samą osobę uzależnioną, ale również całą jej rodzinę. Bliscy podporządkowują swoje życie nałogowcowi i w efekcie wpadają w niebezpieczne współuzależnienie. Szczególnie narażeni są rodzice – osoby najbardziej związane z nastolatkiem biorącym to podstępne i bardzo niebezpieczne zaburzenie, które sprawia, że cierpiąca na nie osoba zupełnie traci nad sobą kontrolę i wpada w prawdziwą obsesję. Jej myśli krążą wyłącznie wokół środków odurzających, planuje dzień pod kątem ich przyjmowania, zastanawia się, jak zdobyć pieniądze na narkotyki oraz gdzie je kupić. Wszystko, co do tej pory było dla niej ważne, przestaje się liczyć: traci zainteresowanie dotychczasowymi pasjami, zaniedbuje obowiązki i ważne relacje naturalne, że osoby bliskie narkomanowi nie chcą pozostawać bezczynne. Próbują powstrzymać osobę uzależnioną, nie pozwolić jej na to, by pogrążała i niszczyła samą siebie. Życie z nałogowcem pociąga za sobą wiele konsekwencji natury psychologicznej. Jego bliscy doświadczają dojmującego cierpienia i gwałtownych zmian nastroju, obniżonego poczucia własnej wartości oraz silnego lęku, cierpią na zaburzenia psychosomatyczne (bóle głowy, mięśni, serca, brzucha, wrzody żołądka itp.) i depresję, a nawet miewają myśli samobójcze. Problemy i zaburzenia, które narkomania wywołuje mają ogromny wpływ na osobę uzależnioną, jednak rodzice, którzy stają się współuzależnieni odczuwają je równie się do życia pod jednym dachem z osobą uzależnioną, jej rodzina najpierw próbuje przemówić jej do rozsądku i wyperswadować branie, a następnie (gdy to nie przynosi rezultatów) minimalizować straty związane z jej nałogiem. Bliscy izolują się od przyjaciół i rodziny, starając się utrzymać problem w tajemnicy, w miarę możliwości wyręczają narkomana w jego obowiązkach, a także spłacają jego długi. Ulegają złudzeniu, że są w stanie kontrolować osobę uzależnioną, a w efekcie utrzymywać jej nałóg w bezpiecznych rozmiarach, przeszukują jej rzeczy osobiste, telefon, konta na portalach społecznościowych, proszą, szantażują, grożą i moralizują. Wszystko po to, by nie dopuścić do całkowitej destrukcji życia związanej z uzależnieniem od wszystkie te działania mają na celu niesienie pomocy, w rzeczywistości przynoszą same szkody. W ten sposób nawet członkowie rodziny, którzy sami nie biorą, koncentrują swoje życie na narkotykach. Ich życie nie zależy od nich, a od nałogu. Przestają dbać o siebie, zaniedbują własne potrzeby, a przy tym tylko umacniają narkomana w jego od alkoholu z reguły dotyczy współmałżonków osób pijących. Z narkomanią jest nieco inaczej – jako że biorą przede wszystkim osoby młode (w wieku 15-24 lat), najczęściej cierpią na tym ich rodzice. To jeszcze bardziej komplikuje tę już i tak wystarczająco trudną sprawę. Często dawane rady w stylu: „Skoro twój mąż pije i nie chce przestać, to po prostu go zostaw” tracą swoje zastosowanie. Więź pomiędzy rodzicami a dzieckiem jest wieczna i nierozerwalna. W dodatku najczęściej mamy tu do czynienia z osobami bardzo młodymi, a odpowiedzialność za nie spoczywa na ich opiekunach. Rodzice odbierają nałóg swojego dziecka jako osobistą porażkę i uważają, że niesienie mu pomocy jest ich źródłem cierpienia rodziców narkomana jest poczucie winy. Nieustannie dręczą ich wyrzuty sumienia: „Jakim jestem rodzicem, skoro moje dziecko sięgnęło po narkotyki?”, „Dlaczego nie zauważyłem w porę, że dzieje się coś złego?”, „Co zrobiłem nie tak, jakie błędy wychowawcze popełniłem?”. Przez cały czas towarzyszy im lęk o zdrowie i bezpieczeństwo dziecka, czują się przytłoczone i bezradne. Czasami próbują bagatelizować i wypierać problem: „Przecież wszystkie nastolatki próbują, a on na pewno bierze tylko trochę i daleko mu do uzależnienia”. Bardzo często rodzice pojawiają się w poradni nie po diagnozę lub pomoc, ale po potwierdzenie, że ich dziecku nic nie dolega. Uznanie faktu, że syn lub córka jest osobą uzależnioną, wiąże się z bardzo trudnymi emocjami, szokiem i zawaleniem się całego świata. Rodzina powoli akceptuje fakt, że nic nie będzie już takie, jak przedtem. Czasami wywołuje to reakcję szukania winnego (obwinianie partnera, obarczanie go odpowiedzialnością za błędy wychowawcze) lub poczucie krzywdy („Jak on mógł nam to zrobić, tyle dla niego poświęciliśmy!”).Jednym z niebezpieczeństw, jakie idą w parze z byciem rodzicem osoby uzależnionej, jest zaniedbywanie jej rodzeństwa. Życie całej rodziny toczy się wokół narkomana, wobec czego potrzeby wszystkich pozostałych członków systemu schodzą na dalszy plan. Nastoletnie dzieci często biorą na siebie obowiązek opiekowania się współuzależnionym rodzicem. Starają się chronić uczucia ojca lub matki i wyręczać ich w należących do nich zadaniach, podczas gdy rodzice poświęcają całą swoją uwagę narkomanowi. Dzieci współuzależnionych opiekunów często wydają się wyjątkowo dojrzałe jak na swój wiek. Niejednokrotnie to właśnie one stanowią „głos rozsądku”, powstrzymujące rodziców przed traktowaniem uzależnionego rodzeństwa w specjalny sposób. Kochającej matce lub ojcu trudno jest bowiem dostrzec, że w ten sposób jedynie stwarzają mu dogodne warunki do dalszego brania. Narkomania jest bardzo ciężką i skomplikowaną chorobą, która ma ogromny wpływ zarówno na samego uzależnionego jaki i na bliskie mu osoby.
Konsekwencje używania narkotyków. Narkotyki charakteryzują się możliwością wywoływania stanu przyzwyczajenia, a nawet przymusu ich dalszego stosowania. Różnego rodzaju substancje psychoaktywne, wykazując taki rodzaj działania, że osobie zażywającej sprawia ono przyjemność i poprawia samopoczucie – niosą ryzyko powstawania
Narkomania jest uważana za jeden z najpoważniejszych problemów współczesnej cywilizacji. Ma to związek ze zmianami psychicznymi i fizycznymi oraz konsekwencjami zdrowotnymi, wynikającymi z przyjmowania niektórych substancji. Dlatego bardzo ważna jest ciągła obserwacja, która może uchronić Twoje dziecko od wielu problemów. Jeżeli boisz się, że Twoje dziecko jest uzależnione od narkotyków, to poznaj najważniejsze przyczyny i objawy, dzięki którym zaczniesz podejmować odpowiednie kroki. Jakie są przyczyny uzależnienia od narkotyków?Jakie są najczęstsze objawy uzależnienia od narkotyków?Nowi znajomiZmiany w zachowaniuZmiana wygląduProblemy zdrowotne Jakie są przyczyny uzależnienia od narkotyków? Zwróć uwagę na to, że narkomania zazwyczaj ma związek z predyspozycjami osobowościowymi i środowiskiem, w jakim przebywa Twoje dziecko. Jednak zachowaj czujność, ponieważ uzależnienie od narkotyków nie zawsze ma związku z trudną sytuacją materialną i rodzinną, dlatego nie należy kojarzyć tego tylko z patologią lub skrajnym ubóstwem. Choć czasem takie środowisko może zwiększać ryzyko uzależnienia, to nie zawsze tak się dzieje. Dlatego sprawdź, czy Twoje dziecko znajduje się w grupie ryzyka i poznaj najczęstsze przyczyny narkomanii, czyli wpływ rówieśników, ich zachowanie i styl życia, próba zaimponowania i zdobycia autorytetu wśród najbliższego środowiska, chęć naśladowania innych osób, niewłaściwe radzenie sobie z problemami, zaburzenia emocjonalne, problemy osobowościowe, psychiczne, depresja, niska samoocena, chęć doświadczenia czegoś skrajnego i niecodziennego. Jakie są najczęstsze objawy uzależnienia od narkotyków? Zauważ, że niektóre objawy uzależnienia od narkotyków są bardzo indywidualną sprawą i zależą od danej osoby, substancji, jaką przyjmuje, a także czasu jej zażywania. Poza tym wiele zależy od fazy, w jakiej znajduje się narkoman. Niestety na samym początku bardzo trudno jest odkryć, że dziecko zaczęło przyjmować niedozwolone substancje. Jednak już przy kolejnych etapach możesz dostrzec zmiany, jakie zachodzą w wyglądzie i zachowaniu Twojej latorośli. Poza tym chora osoba zaczyna zdawać sobie sprawę z tego, że nie potrafi funkcjonować bez narkotyków. Wtedy też znajduje się w głębokim stanie uzależnienia i nie jest w stanie samodzielnie poradzić sobie z chorobą. Dodatkowo poszczególne objawy zaczynają być coraz mocniejsze, a w konsekwencji dziecko zaczyna stanowić zagrożenie dla siebie samego, Ciebie oraz otaczającego środowiska. Zwróć też uwagę na najczęstsze objawy uzależnienia od narkotyków. Nowi znajomi Zazwyczaj jednym z pierwszych objawów uzależnienia od narkotyków jest zmiana znajomych. Dlatego w tym przypadku potrzebna jest obserwacja, a przede wszystkim interesowanie się życiem dziecka. Jednak pamiętaj też o tym, by nie ulec stereotypom, ponieważ dealer lub inny narkoman może pochodzić z dobrej rodziny. Po prostu postaraj się coś dowiedzieć na ich temat, ale zapomnij o natarczywych pytaniach, bo sprawisz, że dziecko zamknie się w sobie i zacznie Cię okłamywać. Zmiany w zachowaniu Na samym początku uzależnienia od narkotyków musisz wykazać się zmysłem obserwatora, ponieważ niektóre objawy są bardzo subtelne i często mogą być mylone z młodzieńczym buntem. Dlatego zwracaj uwagę na zmianę zachowania, porzucenie dotychczasowego hobby, a także ciągły brak pieniędzy. Choć nauka samodzielności finansowej jest ważna w tak młodym wieku, to jednak staraj się kontrolować wydatki dziecka. Szczególnie wtedy, gdy zbyt często prosi Cię o gotówkę. Bardzo ważne jest także to, że na początkowym etapie uzależnienia od narkotyków chory ma wahania nastrojów. W jednej chwili dziecko może być szczęśliwe, pobudzone oraz pełne energii, a za chwilę popada w apatię i zobojętnienie. Pamiętaj tylko o tym, że takie objawy nie muszą świadczyć o narkomanii, ponieważ często wiążą się z depresją. Jednak w obu tych przypadkach potrzebna jest obserwacja i szybka pomoc. Zmiana wyglądu Uzależnienie od narkotyków przyczynia się do zmiany wyglądu u chorej osoby. Szczególnie zwracaj uwagę na oczy, ponieważ u narkomanów stają się przekrwione, a źrenice są powiększone. Ukrycie tego jest wręcz niemożliwe, więc w trakcie obserwacji z łatwością dostrzeżesz problem. Ważne jest także to, czy dziecko próbuje ukryć kostki lub zgięcia łokci, ponieważ w tamtych miejscach mogą być widoczne siniaki i ślady po igłach. Poza tym przyjmowanie niedozwolonych substancji powoduje chudnięcie i pogorszenie stanu skóry, która staje się blada, ziemista oraz zmęczona. W późniejszych etapach uzależnienia zauważalne jest też zaniedbanie higieny osobistej. Jeżeli niektóre objawy się zgadzają, ale ciągle nie masz pewności, to powąchaj ubrania dziecka i sprawdź, czy wyczuwalny jest słodkawy zapach. Właśnie taki aromat zazwyczaj zostawiają narkotyki. Problemy zdrowotne Przy dłuższym zażywaniu narkotyków zauważalne są też coraz większe problemy zdrowotne. W tym przypadku wiele zależy od rodzaju przyjmowanej substancji, ale np. marihuana powoduje suchy kaszel, a amfetamina przewlekły katar i krwawienie z nosa. U chorego dziecka zaczynają się pojawiać również inne problemy, nudności, wymioty, omdlenia, ogólne osłabienie organizmu, pogorszenie stanu uzębienia, bóle różnych części ciała, senność, obniżenie łaknienia, osłabienie odporności, a także omamy i halucynacje.

be: zobacz → amfetamina (od nazwy benzydryna) beton: osoba nadużywająca narkotyków, mająca trudności w kontaktach z otoczeniem biała dama: zobacz → kokaina białe, białe szaleństwo: zobacz → amfetamina blant: skręt z → marihuaną bleta: zobacz → ecstasy brać: zażywać narkotyki brown sugar, brąz, brałn: odmiana → heroiny

Po dwutygodniowej nieobecności znowu jestem na grupie. Kiedy zabrałam głos, poprosiłam zebranych o wypełnienie ankiety na temat postaw rodziców dzieci uzależnionych od narkotyków, o której pisałam w poprzednim że warto mówić na temat uzależnień, warto zabierać głos tam, gdzie to jest tylko możliwe. Zatrważająca jest, bowiem niewiedza naszego społeczeństwa na temat usłyszałam, że naćpany nastolatek na pewno nie jest w stanie pójść do kina, nawet na drugi dzień. Prawda jest taka, że młodzian może naćpać się w drodze do szkoły, potem przesiedzieć tam kilka godzin i wrócić do domu już bez wyraźnych oznak się jeży na głowie, kiedy rodzice na grupie opowiadają o Policjantach, którzy stając w obronie nastoletnich narkomanów, tłumaczą zrozpaczonym rodzicom, że przecież teraz większość młodych ludzi pali marihuanę. Według tych "stróżów prawa", rodzice niepotrzebnie robią ze swoich dzieci narkomanów, bo przecież nawet rząd jest za legalizacją wiedzę o uzależnieniach ma młoda pani Sędzia, która na rozprawie ubliża matce, proszącej o zalecenie leczenia dla dziecka? Wymiar sprawiedliwości dopatrzył się u tej matki chęci pozbycia się jak kto, ale lekarz mógłby mieć trochę więcej wiedzy na temat uzależnień i nie powinno mu być obce pojęcie współuzależnienia. Co jednak począć, kiedy podczas wizyty, na stwierdzenie matki, że jej syn jest uzależniony, a ona sama współuzależniona, Pani doktor pyta: "Czy to znaczy, że brała pani narkotyki razem z synem?"Po prostu ręce opadają!

Jest to przejmujący kolumbijski film w reżyserii Víctor Gaviria, który odzwierciedla życie dzieci uzależnionych od kleju w zbrodniczej dzielnicy Medellín. Bohaterem jest 13-letnia dziewczyna, która sprzedaje róże w środowisku zamieszkiwanym przez przemoc, narkotyki i prostytucję. 12-Gia (1998)

Zamknięty ośrodek odwykowy „Przy Lesie” oferuje kompleksową pomoc w zakresie leczenia narkomanii. Nasz ośrodek dla uzależnionych od narkotyków realizuje własny, autorski program terapeutyczny. Nowoczesne metody oraz wsparcie wykwalifikowanych, doświadczonych lekarzy i specjalistów to szansa na wyzwolenie się z nałogu oraz

5 najlepszych książek o uzależnieniach. Alkoholizm i narkomania to tematy bardzo często podejmowane zarówno w filmach oraz serialach, jak i literaturze. Życie osób eksperymentujących z używkami wydaje nam się szalenie interesujące, a nawet pociągające. Książki i inne dzieła kultury pozwalają nam poznać przeżycia i

mGZFqc0.
  • eo9phk3l3e.pages.dev/48
  • eo9phk3l3e.pages.dev/38
  • eo9phk3l3e.pages.dev/18
  • eo9phk3l3e.pages.dev/37
  • eo9phk3l3e.pages.dev/67
  • eo9phk3l3e.pages.dev/93
  • eo9phk3l3e.pages.dev/61
  • eo9phk3l3e.pages.dev/35
  • forum rodziców dzieci uzależnionych od narkotyków